Nepal 2014

Mail od Słowika mógł oznaczać tylko jedno - wolne miejsce w kolejnej wyprawie. Nepal raczej nikomu nie kojarzy się z wędkarstwem, to przecież mekka himalaizmu. To tutaj wznosi się osiem z czternastu ośmiotysięczników, z najwyższym szczytem Ziemi - Mont Everestem. Miała to już być moja trzecia wyprawa w tym sezonie, więc zastanawiałem się czy nie przeginam… Dopiero zapewnienie Słowika: „zobaczysz, będzie Ci się podobało” rozwiało moje wątpliwości. Do dzisiaj nie wiem co miał na myśli: wrażenia estetyczne, przeżycia wędkarskie, czy spływ rwącą górską rzeką, która co kilkanaście minut uświadamiała mi, że wywrotka naszego pontonu na Kamczatce to był „pikuś” w porównaniu z tym co nas tutaj czekało. Jedno jest pewne, nie miał na myśli whisky o wdzięcznej nazwie Royal Stag.
 
Katmandu, stolica Nepalu. Zgiełk i chaos panujący na ulicach dzielnicy Thamel współgra z setkami kolorowych straganów i sklepików z pamiątkami, które ściągają turystów z całego świata.
 
 
Masheer, brzana himalajska zwana także złotą.
 
 
Przez dziesięć dni spływaliśmy jednym z dopływów Karnali, pokonując niezliczone ilości bystrzyn o skali trudności (white water) do 4+.
 
 
Bhaktapur, zabytkowe miasto w pobliżu Katmandu.
 
 

Kolacja w domu rodzinnym Virata z rodu Rana. Uczestnikiem naszej wyprawy był potomek rodu Rana (ród Rana sprawował funkcję dziedzicznych premierów Nepalu od 1846 roku do rewolucji w latach 1950-51).
 
  • Katmandu, widok z okna naszego hotelu.
  • Ulica w Katmandu.
  • Nepalskie mandale.
  • Chcąc kupić jakiś drobiazg trzeba wykazać się determinacją i cierpliwością, ponieważ ceny podawane przez ulicznych sprzedawców wielokrotnie przewyższają ich faktyczną wartość. Tylko w jednym sklepiku udało mi się kupić „snickersa” za dolara bez uciążliwego targowania się. Zasadniczo nigdy nie wiadomo czy wynegocjowana cena jest już tą odpowiednią.
  • Miejsce kremacji zmarłych przy świątyni hinduistycznej Pasupatinath Madir na brzegu rzeki Bagmati w Katmandu.
  • Płonący stos pogrzebowy.
  • Sadhu, hinduski wędrowny asceta, żyjący ściśle według zasad religii.
  • Sadhu.
  • Medytująca kobieta w rzece Bagmati.
  • Stupa Boudha (Bodnath), buddyjska świątynia w Katmandu, miejsce pielgrzymek buddystów z całego świata.
  • Majestatyczne Himalaje.
  • Wylądowaliśmy w Nepalgunj.
  • Dalej czekała nas wielogodzinna jazda samochodem i setki kilometrów serpentyn.
  • Nepalska dziewczynka.
  • Gawiale wygrzewające się w nepalskim słońcu.
  • Do pierwszego obozowiska nad rzeką dotarliśmy w całkowitych ciemnościach.
  • Nasze pontony raftingowe.
  • Następne dziesięć dni upłynęło na raftingu połączonym z wędkowaniem.
  • Moja pierwsza mahseera, 137 cm, około 30 kg. Jak się później okazało była to największa ryba wyprawy.
  • Rekordowa mahseera połakomiła się na 40 gramowego gnoma.
  • Spływ raftingowy w Nepalu to wyzwanie dla każdego wędkarza.
  • Kamienie wygładzone w okresie monsunowych przyborów rzeki.
  • Mahseera 114 cm, złowiona na woblera.
  • Zbocza himalajskich dolin pokryte tarasowymi poletkami, które muszą wyżywić mieszkańców maleńkich nepalskich wiosek. Górski klimat monsunowy na pograniczu zwrotnikowego i podzwrotnikowego z gorącym latem, kiedy temperatury przekraczają 30 stopni C umożliwia bujny rozwój egzotycznej roślinności.
  • W rejonach górskich prawie nie ma dróg. Większość towarów przenoszą tragarze poruszający się po wąskich ścieżkach.
  • Miejscowy sklepik, mieliśmy nadzieję na zakup piwa.
  • Koguty zakupione w wiosce na kolację.
  • Nepalka
  • W tym sklepiku musieliśmy zadowolić się czterema piwami na osiem osób.
  • Mała nepalka z zaciekawieniem obserwowała nasze obozowisko.
  • Bhaktapur, zabytkowe miasto w pobliżu Katmandu.
  • Plac garncarzy w Bhaktapurze.
  • Kolacja u naszego przyjaciela Virata.