Wodospady Wiktorii są najbardziej majestatyczną i piękną rzeczą jaką w życiu widziałem. Jak powiedział ich odkrywca cyt. "Widok tak piękny, że muszą się w niego wpatrywać aniołowie w locie". Nie sądziłem, że na Ziemii istnieje coś podobnego. Lecąc samolotem z odległości wielu kilometrów można zobaczyć mgłę, zaś huk spadającej wody słyszany jest z ponad 20 km. W okolicach wodospadu z nieba leci mżawka, a kilkaset metrów od uskoku strumień spadającej wody jest mocniejszy niż pod prysznicem.
Za sprawą mgły unoszącej się w otoczeniu wodospadu przez cały czas na niebie widoczne są tęcze. W niektórych miejscach widać ich nawet kilka jednocześnie, tak wyraźnych, że można by je złapać do ręki.
Wodospady Wiktorii mają 108m wysokości i 1,7 km szerokości, co czyni je największymi pod względem powierzchni wodospadami na świecie. Zostały odkryte przez Davida Livingstone'a w 1855 roku. Znajdują się na rzece Zambezi i oddzielają Zambie od Zimbabwe.
