Mongolia 2017 - tajmieniowe łowy

Tym razem wyruszyliśmy na legendarną rzekę Chuluut w centralnej Mongolii. Niegdyś słynęła z dużej populacji pięknych tajmieni, niestety to już historia. Wydobycie złota na skalę przemysłową przy użyciu rtęci doprowadziło do katastrofy ekologicznej i zaniku życia biologicznego w rzece. Podobno Chuluut się odradza. Podobno... Wyniki wędkarskie nie napawają jednak optymizmem. 

 
Dolina rzeki Chuluut.
 
 
Złowienie tajmienia zawsze było moim marzeniem. Już w młodości z wypiekami na tawarzy czytałem książkę Putramenta o połowie mongolskich tajmieni. Potem pojawiły się relacje Bolesława Uryna, następnie członków klubu Bayan Goł.
 
 






Obozowisko nad Chuluutem.
 
  • Wyryte w skale sceny z polowań pozostawione przez myśliwych sprzed tysięcy lat.
  • Tajmień 112 cm - cel osiągnięty!
  • Po kilku dniach zrezygnowaliśmy z łowienia na Chuluucie i wyruszyliśmy na mongolskie lipienie.
  • Dotarcie nad tą niepozorną rzeczkę zajęło nam prawie dwie doby.
  • Oprócz lipieni łowiliśmy także osmany.
  • Lipieni było zatrzęsienie, średnio z każdego miejsca łowiło się około 10 ryb o długości 40-55 cm.